wtorek, 16 grudnia 2014

kształt

To jest moja zmora! kiedyś miałam biust rozmiaru D jędrny,,a dziś po dwójce dzieci zmniejszył sie na B i obwisł stoi jak podłogę myję na kolanach niestety! straciłam biust i poczucie własnej wartości,,coś w tym jest! A ja jestem w tym gronie zadowolonych ze swojego biustu..Nic bym w nim nie zmienila- jedrne i zgrabne 70C mi w zupelnosci wystarczy Coś w tym jest......kiedyś zobaczyłem jak moja kuzynka opiernicza swojego chłopaka za to że na plaży spojrzał sie za inną dziewczyną, ale powiedzcie mi jak tu sie nie obracać jak przeglądarka nie nadąża.


Wiecie co usłyszała od aktualnej mojej żony......"a co wolałabyś żeby oglądał sie za chłopakami, tyle jego co sie napatrzy, więcej nie może ".....minę miała bezcenną...... chyba nie ma lepszego sposobu na pielęgnację tych pięknych cudów świata jak masaż biustu (nawet taki profilaktyczny) i od czasu do czasu ćwiczenie mięśni klatki piersiowych, bo w końcu to one nadają kształt im.....ale oczywiście bez przesady......bo kobieta ma być kobietą....byle tylko nie "waliła" tony makijażu na twarz......czasem po naturze nie warto poprawiać witam wiem jedno na pewno jako facet ,facet jak by wymarzył sobie dla siebie najlepsze piersi według jego gustu to i tak miał by ochotę na inne mniejsze czy większe na każde zwraca uwagę i żadnymi nie pogardzi ,pozdrawiam wszystkie piersi Drogie Panie, może i mam dziwne podejście do tego tematu, ale ja osobiście uważam że tak na prawdę nie ma takiej kobiety, która ma idealnie równe piersi, bo poniekąd wiąże się to, z tym, którą rękę macie bardziej sprawną, czyli czy jest się prawo czy lewo ręczną, ale nie o to jest więcej kompleksów. Najważniejsze aby biust był naturalny. Nie jest ważne jaką miseczkę macie A czy F ale najbardziej istotne jest aby były wasze. Mam wiele koleżanek, które dzięki takiemu podejściu do sprawy są na prawdę szczęśliwe bo i ich drugie połówki mają zupełnie inne podejście niż zdecydowana większość facetów........ ale oczywiście jednostka, w stereotypie musi zginąć. mam nadzieję, że kiedyś obie strony będą bardziej doceniały naturę pod tym względem

niedziela, 16 listopada 2014

potęga

Ameryka może i jest potęgą ale jakoś tego nie widać po wojnie z ISIS. W dziejach świata zawsze największe potęgi znikały w momencie osiągnięcia największej potęgi. Przykład to Rzym . Mongolia . Persja. Tatarzy itd.Tak jeśli USA jest w tej chwili największą Potęgą na Ziemi to oznacza tylko jedno , rychły upadek i powstanie następnego, lub w dobie atomu całkowita Apokalipsa. Innej drogi dzieje ludzkości nie dopuszczają.  gwarantem spokoju I bezpieczeństwa w Iraku był Hussain. W Libii ludzie spokojnie żyli dzięki władzy Kadafiego. W Syrii rząd Assada dbał efektywnie o spokój .Wszyscy wiemy .ze na destabilizacji tych wspaniałych państw skorzystał jedynie Israel.Wiec bijmy im brawa I budujmy nastepne muzeum oczywiście z naszych pieniążków.  Być muzułmaninem to znaczy mieć pokręcone w głowie - kto się cieszył że niewinni cywile ginęli w zamachach, podczas gdy reszta świata była w żałobie? Muzułmanie! dla kogo IS i AlNusra to coś lepszego niż siły rządowe? dla muzułmanów sunnitów (według pozostałych albo są siebie warci albo nawet lepszy "niedemokratyczny" , szyicki ale i laicki Asad niż bardziej niedemokratyczne, islamskie IS i AlNusra)... Jak czytam "krwawy reżim Asada", to mnie też krew zalewa. A jakim w takim razie jest reżim Obamy? Czy to Asad napada na suwerenne kraje? Czy to Asad ma krew milionów ofiar na swoich rękach, czy Amerykanie? Po jaką cholerę robicie ludziom wodę z mózgu?  Toż wiadomo było, że arabscy muzułmanie sunniccy udają "grzecznych" by dostać pieniądze, broń i szkolenie (w końcu mają wręcz nakazane by okłamywać i oszukiwać "niewiernych" w tej swojej chorej "religii", niezależnie od tego, czy w wersji sunnickiej, czy szyickiej, czy jakiejkolwiek innej) aby tym lepiej "służyć sprawie wiary" i przyłączyć się do "wyznających czysty islam" z IS. Jedynymi tak naprawdę chcącymi zmian są Kurdowie - walczący o swój kraj, chociaż to muzułmanie w większości i coraz mniej liczni chrześcijanie. W tej sytuacji, wobec braku jakiejkolwiek alternatywy, braku jakiejkolwiek pomocy zachodu, zmuszeni stać po stronie Asada i szyitów/alawitów...

środa, 2 lipca 2014

Fundusze

Od początku roku warszawska giełda zachowuje się dużo gorzej niż większość światowych rynków akcji. Wartość indeksu WIG praktycznie się nie zmieniła, tymczasem główny indeks giełdy w Frankfurcie wzrósł o prawie 4 proc., a w Nowym Jorku o ponad 6 proc. Cała giełda to jeden wielki wałek ,pralnia kasy dla bangsterów i studnia bez dna dla frajerów , dla zwykłego ludka jest to loteria a dla rekinów sposób golenia szaraków . Ceny akcji nijak się mają do prawdziwych wartości przedsiębiorstw !! Kto szanuje swoje pieniądze niech się trzyma z daleka od giełdy żeby przypadkiem nie został w podartych gaciach ,z rozpadającą się rodziną ,wielu już takich było a ilu nie wytrzymało i przeniosło się na tamten świat ! Nie ma żadnych skomplikowanych formalności w ZUSie. Byłem i podpisłałem formularz. Całość sprowadza się do prostej czynności. Należy pokazać dowód osobisty, poczekać 30 sekund i pracownik ZUS daje do podpisania jedną kartkę. Całą sprawę załatwiłem w ciągu jednej minuty. I jestem w OFE ! I się cieszę bo robię w ten sposób rządowi na złość. Rząd nic dla mnie dobrego nie zrobił natomiast okrada mnie codziennie. Nigdy nie byłem naiwny, ale ten jeden raz, 12 lat temu dałem się namówić na III filar. Broniłem się bo coś mi nie pasowało, ale żona, teściowa i szwagier skutecznie namówili mnie bym w to wszedł. Po 12 latach moje wpłaty osiągnęły poziom 78 tysięcy. Po zasięgnięciu opinii mojego "opiekuna" okazało się, że na koncie mam niecałe 40tys. Żadnych dodatkowych opcji nie opłacałem. Kto ukradł mi połowę? A reklamowano, że już po 4 latach poziom wpłat zrówna się z sumą możliwa do wypłaty. Już mnie nie ma w III filarze i wszystkim odradzam. To jedna wielka bujda na resorach. ależ tu jest naganiaczy na ZUS Obecnie sa przejęcia Funduszy. Zostanie ich kilka, więc prezesów bedzie mniej. Jednakże ktos musi tym zarządzac, w ZUS tez biorą milionowe pensje... trzeba wyjśc z zalożenia, że w OFE coś się dodatkowo zyska. Od początku działalności OFE ceny za jednostkę wzrosly o ok 250% (przez 12 lat), więc niech przez następne 20 lat wzrośnie o drugie tyle lub nawet mniej to wolę to niż ZUS który nic nie dopisze tylko może zabrac. wymyslą coś z liczeniem wysokosci emerytury i wszyscy jeszcze potracą jakąś częśc z tych skladek.... zobaczymy za 20 lat, wtedy kasy będzie brakowac bo Polakow szybko ubywa w kraju. lepiej miec w dwoch zrodlach kase - w OFE zawsze cos urosnie a w ZUS wiadomo ze NIC.

poniedziałek, 23 czerwca 2014

walka o dusze

Dwukrotnie ‘ocierałem’ się o imprezy wyborcze esldowskie , rzeczowe i utrzymane w kontekście tematyki europejskiej … naturalnie mediów, dziennikarzy tam nie widziałem … nie było awantur, opluwania i mordobicia. Mniemam i na poparcie tego mniemania mam relacje moich znajomych, którzy mają sympatie proplatformerskie i propisowski, no cóż takie dziwactwo … niestety mam też nienormalnych znajomych. Od nich wiem, że imprezy organizowane przez te partie dotyczyły sedna sprawy i starano się utrzymać ten europejski kontekst. W mediach, szczególnie telewizji, obraz był dokładnie odwrotny. Potwierdza to ocenę naszej szanownej Gospodyni i niestety zmusza do wniosku, że media tym samym szkodzą demokracji. Nie powinno więc zaskakiwać, że co i rusz w polityce objawiają się osobnicy, którzy z racji dziwaczności swoich poglądów, powinni raczej by obwożeni w klatce po jarmarkach, jako dziw nad dziwy i dziwolągi XXI wieku. Ci ludzie jak widać zupełnie nie znają religii na którą się powołują. Studiując fundamenty religii chrześcijańskiej nie sposób znaleźć sprecyzowanych praw Bożych , bowiem żadnego kodeksu prawnego Bóg nie przekazał ludziom. 10 przykazań nie jest prawem , ale tak jak to nazwano przykazaniem , a więc wytyczną według której należy postępować. W prawie jest zawsze sprecyzowana kara za niestosowanie się do prawa . W przykazaniach niczego takiego nie ma. Mocno wgryzając się w temat dochodzimy do wniosku, że prawami Bożymi są prawa przyrody gdzie każde działanie wywiera określony skutek, tylko jest wielkim problem bo do obecnej chwili człowiekowi nie udało się poznać tych praw i wciąż je odkrywa.
Jak już pisałem długo trwało ustalanie od którego momentu należy uznać, że człowiek uzyskał duszę nieśmiertelna i ustalono, że należy przyjąć koncepcję Św. Augustyna , że dopiero gdy płód jest w pełni ukształtowany dostaję z „zewnątrz” duszę nieśmiertelna „Boską” . A w związku z tym zabójstwem zgodnie zw wytyczną dekalogu jest zabiciem istoty która dostała już duszę „Boską”. Ustalono więc że aborcja , czyli usuniecie płodu nie w pełni nieukształtowanego zabójstwem nie jest!. Na dokładkę widać, że to nie Bóg przekazał to ludziom , ale ludzi sami tak wykoncypowali. Jezus w swoich przypowieściach mówił jakie działania należy uznawać za korzystne dla człowieka , a które za niekorzystne. Idąc tym tropem należało by szukać i ustalać co historycznie okazało się korzystne i to właściwie jest z pewnym stopniu czynione, ale niestety polityka i chęć zysku powoduje, że ludzi większość przywódców (nie zwane czy religijnych czy sowieckich) oszukuje
Prof. Aleksander Krawczuk w swoim znakomitym eseju literackim i zarazem naukowym pt. ‘Spotkania z Petroniuszem’ ( a czy w ogóle profesor ma inne eseje niż znakomite?) poświęconemu Petroniuszowi, jednej z najciekawszych postaci starożytnego Rzymu epoki wczesnego cesarstwa, przedstawia go jako ‘arbiter elegantiae’, wszechstronnie wykształcony, przenikliwy w ocenach z ironią i sarkazmem patrzący na czasy mu współczesne, które jak mówi sam prof. Krawczuk bardzo przypominają nasze obecne. Henryk Sienkiewicz w ‘Quo vadis’, wkłada w jego usta stosowną do tego, ocenę sytuacji politycznej, którą pozwolę sobie zacytować;
‘Nudzą mnie wprawdzie te wszystkie Wologezy, Tyrydaty, Tygranesy i cała ta barbaria, która, jak twierdzi młody Arulanus, chodzi u siebie w domu jeszcze na czworakach, a tylko wobec nas udaje ludzi.’
Gdyby zastosować ‘miarę Petroniusza’ do wyników ostatnich wyborów do europarlamentu to mniej więcej byłoby to tak;
- pierwsze miejsce PO – umiarkowani Europejczycy, bywa, że hasają na czterech odnóżach,
- drugie miejsce PiS – udający Europejczyków, a przynajmniej głęboko skrywający swoją nieeuropejskość, jak tylko nikt ich nie widzi od razy łażą na czworakach,

wybór

W tym samym dniu na Ukrainie planowane są wybory prezydenckie. Wybrany prezydent ma zastąpić prezydenta Janukowycza, którego z Ukrainy wygonił sotnik w czasie okupacji kijowskiego Majdanu. Ten słynny sotnik, wyrwał mikrofon Kliczce i dał prezydentowi Janukowyczowi czas do następnego dnia. Według Gazety Wyborczej, ten dzielny sotnik został bohaterem Ukrainy. Nie wiemy, co się dzisiaj z nim dzieje? Kogo popiera? Czy kandyduje na poważny urząd? Kliczko, któremu sotnik wyrwał mikrofon, przestał być celebrytą polskich mediów. Nie znajdziemy na pierwszych stronach gazet opinii słynnego boksera o sytuacji, którą on współtworzył.
W Polsce, media już „znają” wyniki wyborów do Parlamentu UE i podają liczby przyszłych zwycięzców w rozkładce procentowej na wszystkie ważne partie. Przy tak niskiej frekwencji, jaką zapowiadają media, to wyniki podawane przez media mogą być bliskie prawdy.
Na Ukrainie trwa wojna domowa. Według niektórych mediów trwa wojna z separatystami, według innych z terrorystami.
Telewidz ma wybór opcji, według której może kształtować własną wizję rozwoju wypadków na Ukrainie. Politycy, którzy czynnie uczestniczą w dramacie ukraińskim uważają, że stan wojny domowej nie przeszkadza w demokratycznych wyborach. To jest nowa wykładnia demokratycznych standardów, dla przyszłych pokoleń żyjących w demokracji globalnej. Supermarkety to pikuś (pan Pikuś!), gorzej opanowały nas jak pająki swą siecią zagraniczne banki i żerują mniej widocznie, ale bardziej drapieżnie i skutecznie na „kurskowym” ludzie, drenując kraj z resztek pieniędzy (jakby w rękawiczkach).
Jak dobry to jest interes można widzieć po liczbie banków i kas pożyczkowych. To prawdziwy skok na kasę biedaków – nie tylko Skok Stefczyka.
Napiszę, jak wspomniany Ed:
W PRL było u nas kilka banków : Oddział PKO , BPH, poczta i po jakimś czasie oddział PeKaO SA. Wystarczyło! Dziś jest ponad pół setki banków i co chwilę powstają nowe i to zarówno w likwidowanych lokalach sklepowych jak i nowych pałacach. Nazwy są nieraz egzotyczne, a ustalenie właściciela jest mało prawdopodobne.
Na krótkiej ulicy handlowej (<pół km) naliczyłem niedawno około 20 banków, może jest już więcej i każdy obiecuje, że mnie wzbogaci, jeśli mu powierzę moje pieniądze i oferuje najlepsze pożyczki. Przed każdymi świętami otrzymuję propozycje niezwykle korzystnych pożyczek. Brakują tylko propozycje kredytu dla młodych małżeństw, bo z ukradzionych lub zakupionych od złodziei danych osobowych wiedzą, ze za kilka lat będziemy mieli diamentowe gody, więc raczej zaproponują nam wnet "odwróconą hipotekę" pod zastaw domu.
W Polsce trwa cisza wyborcza. Współtwórca Twojego Ruchu Aleksander Kwaśniewski, okazał się doradcą ukraińskiego oligarchy, z którym dzielił się swymi doświadczeniami zawodowymi i politycznymi, aby zarobić na życie, jak sam to określił. Twój Ruch, który Aleksander Kwaśniewski tworzył, zaskoczył jednak swoich kolegów. Poseł Sławomir Kopyciński z Twojego Ruchu chce zlikwidować Komisję Regulacyjną ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Komisja ta odzyskała do tej pory około 90 milionów złotych rekompensat. Nikt natomiast nie szacuje wartości nieruchomości, które mogą iść w setki milionów złotych. Cisza wyborcza w Polsce jest jednak tak dokładnie przestrzegana, że nie poznamy opinii innych partii na ten temat.
Tak to przeplatają się dziwne losy demokratycznych wyborów w Polsce i na sąsiedniej Ukrainie.
W Polsce, co najmniej 60 tys. osób straciło pieniądze na rzecz firmy o przyjaznej nazwie „Pomocna pożyczka”. Polacy znajdujący się w bardzo trudnej sytuacji finansowej występowali do tej firmy o pożyczkę, uiszczając opłatę manipulacyjną, która wynosiła od 6 do 10 procent .
Gdy firma odmawiała im pożyczki, opłata manipulacyjna przepadała.
Według ustaleń Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta w 2012 r pożyczkę w „Skarbcu” otrzymywało 7 na każdych 100 klientów. – czytamy w Gazeta.pl.